
Nieustający pęd za karierą, codziennymi obowiązkami, trwanie w stresie i niepewności, troska o bliskich w trudnych czasach – to wszystko towarzyszy nam na co dzień w XXI wieku. Uczucia i pytania o jutro, z którymi musimy się zmierzyć są źródłem stresu, a stres w dłuższej perspektywie negatywnie oddziałuje na nasz organizm. Stajemy się rozproszeni, trudni w relacjach, zagubieni. Być może wciąż dręczą nas pytania, dokąd zmierzamy lub kim chcielibyśmy być zawodowo. Źródłem tych wszystkich lęków i jednocześnie miejscem, w którym należy szukać odpowiedzi jest nasz umysł.
Medytacja – pewnie wielu z Was o niej słyszało bądź nawet próbowało kiedyś starożytnej sztuki samopoznania. Sposobów medytacji jest wiele, jak i jej celów i korzyści. Tym najważniejszym jest dążenie do samoświadomości, odzyskania równowagi życiowej, poznania celów, w kierunku których zmierzamy. Medytacja to również sposób na redukcję stresu. Praktyki medytacji są współcześnie stosowane w wielu gabinetach lekarskich, terapiach psychologicznych i psychoterapeutycznych. Poświęcenie kilku godzin w tygodniu na wyciszenie, oczyszczenie umysłu tzw. RESET pozwala zwalczać np. nadciśnienie, depresję czy stany lękowe. Najważniejsze cele medytacji to dążenie do odzyskania równowagi, właściwego balansu, zbudowanie dystansu do otaczających problemów i poznanie samego siebie.
Medytować można wszędzie i w każdej pozycji: w drodze do pracy, na uczelnie, w przerwach pomiędzy codziennymi obowiązkami, na spacerze czy w łóżku przed snem. Nie bez powodu jednak mówi się o sztuce medytacji, gdyż dążenie do całkowitego i prawidłowego wyciszenia wymaga dużej praktyki, ćwiczeń i skupienia. Nie jest to prosta sprawa, wyczyścić umysł i pozwolić myślom swobodnie płynąć wokół, nie łapiąc ich i nie analizując. Nie jest prosto zatrzymać się i bezczynnie przetrwać 20 minut, kiedy wokół piętrzą się niezrealizowane zadania i gonitwy dnia codziennego.
Pomóc w początkach medytacji mogą specjalnie przygotowane do tego otoczenie oraz akcesoria, pozwalające skupić się na ćwiczeniu umysłu. Przedstawiamy kilka sposobów, które pomogą Wam rozpocząć przygodę z medytacją:
Możecie wybrać tradycyjny kominek zapachowy, przeznaczony do olejków eterycznych. Wgłębienie na szczycie należy napełnić wodą i dodać do niej kilka kropel ulubionego olejku, bądź skomponować kompozycję z kilku zapachów. Podgrzewana za pomocą świecy wewnątrz mikstura roztacza delikatny zapach w otoczeniu.

Jeżeli nie lubicie ognia, lub sprawia on, że jesteście zestresowani, możecie wybrać kominek elektryczny oraz specjalnie przeznaczone do niego woski zapachowe lub dyfuzor zapachowy. Kominek zamiast świecy używa prądu do podgrzania mikstury. Dyfuzory są już dostępne nawet w wersji kieszonkowej, którą możecie podłączyć do USB swojego komputera. Efekt w postaci wydzielania zapachu jest ten sam, poza tym że dyfuzor dodatkowo ekspanduje parę wodną, co korzystnie wpływa na nawilżenie powietrza.
Kominki z przepływem zwrotnym, tzw. BackFlow to zdecydowanie nasi ulubieńcy. Używa się do nich specjalnie przeznaczonych kadzideł stożkowych. Dzięki unikalnej konstrukcji kominki typu BackFlow powodują, że aromatyczny dym zamiast unosić się ku górze spływa po architektonicznych żłobieniach w dół i gromadzi się w specjalnie przygotowanej sadzawce. Obserwowanie wędrujących, smukłych strużek dymu działa kojąco i relaksująco. To silny czynnik wspomagający oderwanie się od rzeczywistości. Jednocześnie jest to idealna propozycja dyscyplinująca początkowych medytujących. Czas spalania jednego kadzidełka stożkowego to około 15-20 minut. W tym czasie, aby dym mógł swobodnie opadać nie można wykonywać żadnych gwałtownych ruchów by nie powodować przeciągów powietrza. Jeśli zaczynacie przygodę z medytacją, możecie użyć kominka z przepływem zwrotnym do wyznaczania czasu jednej sesji. Pomoże Wam to w samodyscyplinie i w dążeniu do coraz bardziej świadomej medytacji.
Mamy nadzieję, że nasze wskazówki pomogą Wam w rozpoczęciu przygody z medytacją. Jesteśmy bardzo ciekawe jak urządzicie swoje pokoje i miejsca do medytacji! Pochwalcie się, gdzie najlepiej udaje Wam się wyciszyć. A może macie swoje własne sposoby i wskazówki o których nie wspomniałyśmy w artykule? Czekamy na Wasze komentarze i wiadomości! Trwajcie w równowadze!